Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Od ponad 15 lat mam problem z kręgosłupem przemieszczanie się kręgów wypadnięte przepuchlina dostałam już martwe nogi ręce idę na blokadę boję się ale nie mam wyjścia co będzie Bóg wie ja tylko modlę się żeby chodzić i rękoma robić choć tylko sobie jeść .Zobaczymy co będzie. Pozdrawiam życzę zdrowia.
4 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
/ gość
Witajcie. Czy w przypadku tego nowotroru istnieją jakieś skuteczne metody leczenia? Czy każda terapia to jedynie próba przedłużenia życia chorego we względnym zdrowiu?
1 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
/ gość
Czy leki na depresję mogły uszkodzić układ nerwowy spowodować ze nie ma zupełnie smaku węchu łaknienia myślenia pamięci płytko oddycham nie mam lez uczuć nie odczuwam czy jest ciepło czy zimno. Bolu
2 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
/ gość
Dziekuje za odpowiedz. Czy robila Pani moze jakies konkretne badania, oprocz rezonansu ? Np laboratoryjne ? Np tarczyca lub nerki ? Im wiecej czytam tym wiecej pojawia sie możliwych przyczyn.
3 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
/ gość
Cześć! Poszukuję profesjonalnego miejsca do [url=https://laser-frakcyjny-krakow.pl/laserowe-usuwanie-zmian-skornych/]laserowego usuwania włókniaków w Krakowie[/url]. Czy ktoś może polecić klinikę lub gabinet z pozytywnymi doświadczeniami w tym zakresie? Z góry dzięki za każdą radę!
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
witam, robiłem pół roku temu badanie i wyszło, że mam "Szyszynka z torbielami 7x10x4mm(ap xtr xcc)" robiłem to badanie bez kontrastu Teraz po pół roku zrobiłem i jest: "Torbiel szysznki 11x8mm,c-c 7mm" z podaniem kontrastu Wychodzi, że się powiększyło o 1mm? Ale pytanie, bo wcześniej robiłem bez kontrastu, a teraz z. Dodam, że nie czuje jakiś objawów gorszych czy coś. Trochę się martwie :( Miał ktoś taki przypadek?
1 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Bardzo groźne są następstwa zatruciem tlenkiem, czyli Delayed Neurological Sequelae, a po polsku nazywa się to Opóźnione Następstwa Neurologiczne. Pojawienie się DNS jest poprzedzone zatruciem tlenkiem węgla. W opracowaniach anglojęzycznych są opisane przypadki WYLECZENIA ludzi z tego koszmaru. Na stronie hindawi com journals crinm 2019/9360542 przedstawiono przypadek 33-letniej kobiety, której leczenie zakończyło się sukcesem (fragmenty opisu): "Wcześniej zdrowa 33-letnia kobieta została znaleziona nieprzytomna w swoim domu. Była narażona na CO z wadliwego grzejnika, a czas ekspozycji był nieznany. Została przyjęta na oddział intensywnej terapii (OIOM)..... Piętnastego dnia po przyjęciu na OIOM zaczęła stosować się do poleceń, a następnie została odłączona od respiratora. Została wypisana z OIOM i skierowana na oddział rehabilitacyjny 18-go dnia po przyjęciu. Początkowo pacjentka dobrze przestrzegała program rehabilitacji. Jednak około 40 dni po ekspozycji/zatruciu CO stała się zdezorientowana i cierpiała na spowolnienie funkcji psychomotorycznych, upośledzenie pamięci krótkotrwałej i zmniejszoną ciągłość uwagi. Nie była już w stanie utrzymać wyprostowanej pozycji. W ciągu kilku dni objawy stopniowo się nasilały i została przeniesiona do naszego szpitala. Pacjentka była hipomimiczna (zaburzenie funkcji mięśni twarzy) i prezentowała stereotypowe ruchy, zwłaszcza rękoma. Jej mowa była ograniczona do krótkich fraz w odpowiedzi na konkretne prośby i miała zaburzenia pamięci.....Na podstawie historii klinicznej i wyników badań laboratoryjnych/obrazowych założono rozpoznanie DNS....... Została poddana terapii HBOT (tlenoterapia w komorze hiperbarycznej), rehabilitacji i terapii farmakologicznej......CAŁKOWITE WYZDROWIENIE motoryczne obserwowano w ciągu 150 dni".
2 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
/ gość
[CYTAT] cOOba 05-06-2020, 05:25:53 To ja mam inne pytanie..choć w temacie. Oczywiście (uprzedzając odpowiedzi) zgłoszę się do neurochirurga jak już to będzie możliwe, najpierw jednak zapytam bo może ktoś wie, może sam się spotkał(a) z czymś podobnym. Mam "na karku" 42 wiosny, urodziłem się z wodogłowiem a więc niemal od urodzenia zastawka (wielokrotnie wymieniana), teraz od 2003 roku inna niż kiedyś (przez 16 lat Pudenz do żyły, potem do otrzewnej a teraz, od 2003 roku stary dren połączony z Deltą). Pod koniec 2016 roku zaczęły się u mnie objawy depresji (trwające, z małymi przerwami, do dziś). Chyba w 2017 roku zrobiłem MRI na którym wyszła właśnie torbiel. Konsultowałem się z neurochirurgami ale lakonicznie twierdzili, że "z tym można żyć wiele lat" i tak na prawdę poza stanem psychicznym nic mi się nie dzieje, mam tylko jakieś dziwne wrażenie pohukiwania/szumu w głowie, jakby wypełnienia jej w środku czymś - sam nie wiem, powietrzem i wreszcie jakby "bólu skóry" czaszki (nie wiem jak to określić). Zastanawiam się właśnie czy może mieć to związek z problem po stronie mojej obecnej zastawki a jeśli tak to co - druga zastawka na torbiel czy wymiana obecnej? No i ostatnie pytanie: czy nawet jeśli drenaż (choć o tym to pewnie lekarz decyduje) to czy wymagana jest kraniotomia (otwarcie czaszki) czy da się to zrobić "lżejszą" formą. Pytam, bo choć to i tak w znieczuleniu ogólnym to nielicho się obawiam. Miał ktoś takowy zabieg drenażu przeprowadzany? Jak to wygląda? Gdyby ktoś zechciał się podzielić radą, informacją - jeśli takowe posiada - będę szczerze zobowiązany, dziękuję.[/CYTAT] Prof Henry Schroeder Greifswald. Sprawdź, może pomoże.
11 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
/ gość
Reklama: