Według ekspertów na całym świecie na WZW typu C choruje 325 mln osób. Szacuje się, że w Polsce może być około 165 tys. osób żyjących z WZW typu C i 500 tys., które noszą w sobie wirusa wywołującego WZW B. Obecnie najpoważniejszym problemem jest to, że 80% osób nie wie o swoim zakażeniu. Dlatego w tym roku organizacje pacjentów w Polsce wraz z ekspertami apelują, byśmy odnaleźli zaginione miliony osób, które nieświadomie rozprzestrzeniają wirusy.
Wirusowe Zapalenie Wątroby a HCV
Wirusowe zapalenie wątroby typu C jest przewlekłą chorobą wątroby wywołaną przez wirus HCV. U części pacjentów, po wielu latach trwania, może doprowadzić do całkowitego zniszczenia tego narządu: marskości, niewydolności wątroby, wreszcie do raka wątrobowokomórkowego. Szacuje się, że w Polsce wirusem HCV zakażonych jest około 165 tys. osób, jednak dotychczas zdiagnozowanych zostało tylko ok. 60 tys. z nich. To oznacza, że wiele osób może nie być świadomych zakażenia.
Do zakażenia wirusem może dojść, gdy do krwiobiegu zdrowej osoby dostanie się krew osoby zakażonej HCV. Na zakażenie wirusem mogą być narażone osoby, które kiedykolwiek poddawały się zabiegom medycznym lub niemedycznym z użyciem niesterylnego sprzętu, jak: operacje, zabiegi endoskopowe, stomatologiczne czy zabiegi kosmetyczne, przykładowo: manicure, tatuaż czy akupunktura, podczas których doszło do naruszenia ciągłości tkanek (uszkodzenie skóry). W grupie ryzyka znajdują się również osoby, które przed 1992 r. były hospitalizowane lub otrzymywały w tym czasie transfuzje krwi i preparatów krwiopochodnych. Przed zakażeniem wirusem HCV nie można ochronić się szczepionką.
WZW – Globalna epidemia
Wirusowe Zapalanie Wątroby jest jedną z głównych przyczyn zgonów na świecie. Odpowiada za śmierć 1,34 mln osób rocznie, więcej niż HIV/AIDS, gruźlica czy malaria. WZW typu C uznano również za jedno z największych światowych zagrożeń epidemiologicznych. W 2016 r. WHO przyjęło globalną strategię dotyczącą WZW obejmującą wyeliminowanie WZW typu B i C do 2030 r. Podpisały ją aż 194 rządy, w tym Polska. Dokument zawiera szereg celów związanych z profilaktyką i leczeniem WZW, których realizacja spowoduje zmniejszenie rocznej liczby zgonów o 65% oraz podniesie wyleczalność do 80%, ratując do 2030 roku aż 7,1 miliona ludzkich istnień na całym świecie, m.in. szczepienie 90% noworodków przeciwko WZW typu B od razu po urodzeniu; badanie 100% oddanej krwi; zapewnienie bezpieczeństwa 90% wkłuć; świadomość choroby u 90% chorych; objęcie leczeniem 80% chorych.
Choroba, którą da się wyleczyć
Od kilku lat na świecie są dostępne leki przeciwwirusowe tzw. DAA (Direct Acting Antivirals). Dzięki nim dzisiaj możliwe jest pozbycie się wirusa HCV z organizmu. Dają one skuteczność leczenia do 100% przy wysokim profilu bezpieczeństwa, znikomych skutkach ubocznych oraz krótkiej, bo trwającej tylko 3 miesiące terapii. W przeciwieństwie do terapii dostępnych jeszcze kilka lat wcześniej eksperci uznają tę zmianę za rewolucję w leczeniu HCV. Od 2015 r. nowe terapie dostępne są również w Polsce w ramach programu lekowego NFZ „Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C terapią bezinterferonową”. Skuteczność leków oraz możliwość wyleczenia w ramach refundacji dała narzędzia lekarzom do wprowadzenia scenariusza eliminacji (eradykacji) wirusa HCV w Polsce. Dodatkowo wraz z programem wprowadzono możliwość przeprowadzania elastografii – nieinwazyjnego badania wątroby będącego alternatywą dla biopsji.
fot. panthermedia
Znajdźmy miliony zakażonych
Obecnie największym problemem, dotyczącym zagadnienia HCV, pozostaje niezidentyfikowana ilość osób zakażonych wirusem HCV. Szacuje się, że na świecie jest ich 160 mln, w Polsce to 200 tys. osób. Niebezpieczne jest to, że aż 80% z nich nie wie o swoim zakażeniu, stanowiąc zagrożenie dla otoczenia i uniemożliwiając eradykację wirusa w Polsce. Dlatego w ramach wyzwań zarówno dla decydentów, lekarzy, jak i społeczeństwa jest to, by odnaleźć zaginione miliony – czyli te osoby, które w nieświadomości zakażają innych wirusem HCV.