Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Witam ... szukamy pomocy, wskazówek, podpowiedzi, co robić... jak dostać się do specjalistycznego ośrodka onkologicznego... Ale od początku... Chodzi o kobietę 61 lat, która jeszcze przebywa w w miejskim szpitalu na oddziale wewn., diagnozę o raku usłyszała około 2 tygodni temu ... to było jak grom z jasnego nieba. Mama mojej Synowej, bo to o nią chodzi, w maju była jeszcze u lekarza pulmonologa... wg niego wszystko było w miarę ok. Poprzednie rtg klatki piersiowej sprzed około mniej niż 2 lata niby było prawidłowe , ale ona nie czuła się zbyt dobrze. Lekarz nie dał żadnego skierowania na kolejne badania, tylko nowe wziewne leki. W czerwcu gwałtowne pogorszenie zdrowia... przestała jeść, osłabienie, utrata 15 kg... trafiła do szpitala. Rtg klatki piersiowej, TK wykrywają, że połowa płuca to guz(!) Bronchoskopia potwierdziła guza niedrobnokomórkowego. Są też niestety liczne przerzuty... u nas lekarze już odpuszczają, spisują Mamę mojej Synowej na straty. My nie chcemy się poddać. W tej chwili próbują Ją wzmocnić, ale w tym tygodniu chcą wypisać ze szpitala. Póki co udało nam się znaleźć miejsce w hospicjum, ale bardzo chcielibyśmy skonsultować Ją z dobrym onkologiem. Nasz szpital niestety nie cieszy się dobrą opinią. Onkolodzy tylko przyjezdni, kiepscy diagności opisujący obrazowi pomimo niezłych aparatów MR, RTG czy TK... kto ma możliwość jeździ po pomoc gdzieś indziej niestety... Jesteśmy naprawdę zrozpaczeni... jak mogło do tego dojść...kobieta była kilka razy u lekarzy, źle się czuła , ale nikt się nie przejął, żadnych specjalistycznych badań... Chcielibyśmy Ją zawieźć np. do Bydgoszczy, bo najbliżej. Ale jak to zrobić... Ona jest tak słaba, więc transport medyczny... to załatwimy, zapłacimy nawet, ale co dalej... kto Ją przyjmie...nie wyobrażamy sobie , że będzie czekać w długiej kolejce w poradni onkologicznej ... będziemy wdzięczni za każdą radę... przesyłam Wam moc serdeczności, Iwona
1 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
/ gość
Miałam ciemną plamkę i był to krwiak. Pojawią się gdy w coś uderzymy lub np tak jak ja - przytrzaśniemy palec. Miałam kiedyś zieloną bakterię po wykonaniu żelowych paznokci, roboty ogrodnicze (grzebanie w ziemi) sprzyja rozwojowi takiej bakterii. Wtedy lepiej udać się do dermatologa. Ja miałam bardzo małą plamkę, wcierałam w paznokieć olejek z drzewa herbacianego i odrosło z paznokciem, nie ma śladu. Jeśli zmiana się powiększa polecam udać się do lekarza, który przepisze antybiotyk.
19 komentarz
ostatni miesiąc temu  
/ gość
Witam, mam 19 lat. Kilka miesiecy temu na bilansie zauwazono, ze mam lekko powiekszone węzly szyi, ale lekarka nie doradzila nic w tym temacie. Ostatnio zauważyłam powiekszajacy sie wezel pod uchem, jest on twardy i niebolesny. Oprocz tego pobolewa mnie od kilku miesiecy w okolicach pepka i w podbrzuszu. Nie przechodzilam zadnych infekcji. Jesli to cos da to dodam, ze choruje na luszczyce i w rodzinie wystepowaly chloniaki. Czy mam sie tym przejmowac? (przesylam zdjecie powiekszonego wezla)
1 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Jakie kroki podjęto w leczeniu dziadka?U nas okazało się,że guz jest niestety nieoperacyjny.
3 komentarz
ostatni miesiąc temu  
/ gość
no to jest pytanie...na całym świecie uznaja że regorafenib przedłuza życie...i jest mało toksyczny a nfz w Polsce uważa inaczej....cuda prawdziwe
8 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
/ gość
Dzień dobry, czy jest to guz olbrzymiokomórkowy pochewki ścięgnistej?
2 komentarz
ostatni 2 dni temu  
/ gość
Mój syn ma 13 lat od dwóch miesięcy ciagle narzekał na bol w klatce piersiowej szyją była lekko opuchnięta, senność zawroty głowy, kaszel od 4 lat .Lekarze mówili że kaszel jest od alergi gdzie żadne wyniki na to niepokazywaly a to że boli go Klatka i szyja i plecy a później już nogi i ręce to efekt zapalenia miesni plus że za szybko rośnie. Od tygodnia wiemy że to rak wezlow chłonnych .
6 komentarz
ostatni miesiąc temu  
/ gość
Higiena w takich miejscach jest dla mnie priorytetem, a TK-Laser spełniło moje oczekiwania w 100%. Gabinet był nieskazitelnie czysty, a wszystkie narzędzia i materiały dla Woskowanie w Szczecin były jednorazowe lub starannie zdezynfekowane. Dodatkowo, w salonie panowała przyjemna atmosfera, co sprawiło, że czułam się komfortowo podczas całego zabiegu. Zadbano o każdy detal, od konsultacji przed zabiegiem, aż po odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Wytłumaczono mi krok po kroku, jak będzie przebiegał zabieg, co pomogło mi się zrelaksować i zaufać specjalistom.
5 komentarz
ostatni miesiąc temu  
/ gość
Reklama:
Reklama: