Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Z odwiedzonych przeze mnie kilku neurologów , żaden nie chce wystawić zaświadczenia o chorobie. Dlaczego?
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
/ gość
Ja 40 lat mam też pytanie bo to dziwne jakoś miesiąc temu mama miała atak rwa kulszowa szpital badania takie rzeczy brała ketonal średnio pomagal i lekarz rodziny zapisał lek z tramadolem i się zaczęło zaniki pamięci omamy zwidy takie historie zmiana leku na inny spokój 2 dni i znów to samo nie poznaje mnie siostry mojej dziwne historie opowiada i 3 raz zmiana leku zastrzyki i...znów to samo to dziwne bo przed braniem tych wszystkich leków było ok normalny kontakt a teraz jakby miała...demencję czy to możliwe? lekarz dal skierowania na badania czekamy co wyjdzie ale to dziwne że biorąc ketonal i masc na rwe było ok kontakt rozumowanie a teraz jak dziecko
282 komentarz
ostatni 5 dni temu  
/ gość
Leki na depresję uszkodziły układ nerwowy spowodowały otępienie skroniowe
5 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
/ gość
Witam. Czy objawy tej choroby kiedyś ustępują czy zostaje to do końca życia ? Oczopląs, problemy z chodzeniem i wzrokiem.
7 komentarz
ostatni miesiąc temu  
/ gość
Mam w rodzinie chorego na Parkinsona. Po wizycie u lekarza otrzymał receptę na Dopaminę . Zaczęłam szukać ratunku w ziołach. Dotarłam do " Amonita Muscaria " czyli " Muchomor Czerwony. Chory zaczął przyjmować w mikrodawkach grzyba i po dwóch miesiąca przyjmowania preparatu wyprostował się, przesypia całe noce, porusza się szybciej, ustaje drżenie ręki, wyraźnie widać zmianę nastroju na pogodny. Jest w internecie grupa, ludzi , którzy opisują swoją "przygodę" oraz działanie tego specyfiku. Grupa nazywa się " Amanita Muscaria Czerwone Kapelusze ".
79 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
/ gość
[CYTAT] gość 06-11-2022, 08:19:55 Witam, mojej mamie (63l) 3 lata temu postawiono diagnozę PSP ( poradnia MSWiA ) na podstawie, powtarzających się upadków do tyłu i ledwo w tamtym momencie dostrzegalne zaburzeniem ruchu galek ocznych gora-dol. Przepisana Lewodopa w małej dawce. Po 6 mc wizyta kontrolna z nowym MRI ruchy galek ocznych takie same, pogorszenie chodzenia, mowy, stany depresyjne.Infoo od profesora. W MRI nie widać charakterystycznych zmian, choroba nie postępuje tak szybko jak można by się było spodziewać, jednak diagnoza zostaje że względu na obraz pacjentki. Kolejna wizyta za 6 mc. Nie stety przyszła pandemi i poradnie zamknięto. Mama leczona u miejscowego neurologa (ogólnego jeśli może tak powiedzieć) w tym czasie stan mamy nie znacznie się pogarszał . Ze względów bezpieczeństwa zaczęła poruszać się za pomocą balkonika. W 2021 mama trafiła do specjalisty ch. Parkinsonowskich jednak wizyta zdalna przez pandemię. MRI niespecyficzne dla tej choroby jednak obawy pasują. Lekarz dodał kilka leków i od tamtej pory mama miała złe samopoczucie. Nawet na małych dawkach. Zmienił się wyraz twarzy, zaczęły się problemy z mową. Jej stan po mału się pogarszał. Od maja tego roku lekarz zalecił większe dawki leków. Amantix i Nako Mite. Od czasu zwiększenia dawki stan mamy jest zły. Nie jest w stanie chodzić, ma problemy z połykaniem, mowa. Zdarzyly się dni kiedy odstęp czasu pomiędzy dawkami był większy i mamy stan się trochę poprawia, jest w stanie ze mną rozmawiać, nie jest przysypiająca, lepiej utrzymuje równowagę siedząc. Jednak ok 30 min od przyjęcia dawki leków rozmowa jest bełkotliwa. Na koniec dodam, że mama jest po udarze, zawale i urazie głowy z utrata przytomności. Od tego tygodnia mama ma mieć wprowadzane dodatkowe leki i zwiększona dawkę Nakom z dobowej dawki 300 do 750. Czego się boję. Czy możliwe jest że diagnoza nie była trafna a leki powodują część objawów ? Czy możliwy jest taki zabieg okoliczności że najbardziej dokuczliwe obiawy pojawiały się i nasilały po nowych dawkach laków ?[/CYTAT]
2 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
/ gość
Czy ktoś mógłby polecić sanatorium dla osoby chorej na Parkinsona? Mój tata ma 81 lat, chcę żeby pojechał na 2-3 tygodnie, zmienił otoczenie, był rehabilitowany.
1 komentarz
ostatni 22 dni temu  
/ gość
Dzień dobry . Moja mama miała wszczepienie elektrod 6 dni temu. Powikłaniem po operacji jest krwotok z przebiciem do komór. Krwiak 6-7 cm. Potężny. Nie dawali żadnych szans. Już w I dobie po operacji rozmawiali o ocenie śmierci pnia mózgu. Mama przestała oddychać samodzielnie. Podłączyli ją do respiratora. Teraz jest przeniesiona na oddział neurochirurgii. Oddycha samodzielnie. Ma tracheostomie. Jutro wykonają TK głowy. Pielegniarki nawet pozycji nie zmieniają od 6 dni , mama leży ciągle na plecach. Widać że jest im zupełnie obojętna. Znieczulica jest w wielu miejscach.
1 komentarz
ostatni 15 dni temu  
/ gość
Reklama:
Reklama: