Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

izba przyjec koszmar z pacjenta wariata robiom dzis poszłam po wypisanie recept na izbe przyjec najpierw jak zadzwoniłam pani pielegniaeka powiedziała ze na izbie nie wypisujom recept powiedziała ze nie musi ze mnom rozmawiac i odłozyła słochawke j jak osobiscie poszłam na izbe przyjec po recepty dr raczkowska chciała mnie wsadzic na oddział bo nagrywałam wszystko smartfonem co oni wyprawiajom na izbie szkoda ze jak byłam naprawde chora to burna powiedziała ze symuluje i odesłała mnie do domu teraz jak jestem zdrowa i super funkcjonuje raczkowska chciała mnie zamknac( szkoda gadac poprostu szkoda gadac
134 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Dzień dobry. @trzcina86, dziękuję za Twój temat. Zawarłaś kwintesencje mojego życiorysu w swojej historii. Nie umiałbym opisać tego tak ładnie i tak dokładnie jak Ty. Pozdrawiam.
41 komentarz
ostatni miesiąc temu  
Jak często się kłócicie w związku?
4 komentarz
ostatni 5 dni temu  
Mania minęła. Była depresja, próba S, szpital, leki, terapia. Żony nie zostawiłem. Nie wiem co będzie dalej. Jak będzie się stosować do zaleceń powinno być ok. czy będzie? Nikt nie wie. Myślę, że wiele zależy od tego czy wraz z Chad nie ma zaburzeń osobowości i jaki charakter i temperament ma dana osoba. Natomiast ja - zdrowy, bez nałogów, wysportowany itd odchorowuję te skrajne emocje bardzo. Nie jestem na nic fizycznie chory, ale Chad bliskiej osoby jest jak huragan w mojej głowie. Robi majonez z mózgu. Dochodzę do siebie, wiele przewartościowałem i staram się żyć w nowej rzeczywistości. Staram się nie załamywać, ale utrzymanie balansu pomiędzy wsparciem chorej osoby i uważności na jej zmiany zachowania trochę mnie spala. Życzę powodzenia bliskim i chorym. I leczcie się po prostu leczcie, bierzcie leki i uczcie jak to opanować.
7 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Na pewno zmiana dawek została zalecona przez lekarza? Bo może coś się tam dzieje.Może zwątpił w leczenie w wyniku choroby? To ty powinnaś o tym wiedzieć, kiedy mówi i myśli tak jak dawniej itd. Pytaj go i rozmawiaj, a będziesz wiedziała.
3 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
czyli reasumując wynika z tego, że masz dobrze dobrane leki, które działają... ja ostatnmie 2 tygodnie miałem świetne, ale dzisiaj czuję, że coś już się zaczyna czyt. dołek
5 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Gdzie poznają się ludzie z roczników 92-00? Gdzie poznać kogoś? Skończyłam 25 lat w styczniu, 7 miesięcy temu, czyli w lipcu skończyłam studia, aktualnie szukam pracy. Jak studiowałam w Łodzi to miałam do kogo się odezwać, na dodatkowym przedmiocie poznałam koleżankę, z ķtórą wychodziłam do parku, kawiarni, a zimą byłyśmy w Krakowie, w akademiku wychodziłam do koleżanki z 1 piętra. Ale jak wróciłam do rodziców to mam kontakt internetowy z tą koleżanką i kolegami z akademika, nie mam się do kogo odezwać, nie mam znajomych tutaj(byłam gnębiona w gimnazjum), mam poczucie samotności. Ale poświęcam czas na słuchanie muzyki, bieganie, street workout, czytanie książek, jazdę rowerem. Zainteresowania moje oprócz biegania, jazdy rowerem, czytania książek, słuchania muzyki, oglądania filmów, street workout to podróże(w zeszłym roku byłam w Chorwacji z fakultetem do Bośni i Hercegowiny, także 2 kraje odwiedziłam, w Polsce też sporo miejsca widziałam). Niekiedy mam wrażenie, że coś mnie omija. Niekiedy myślę sobie dlaczego nie mam partnera. Nie chodzi mi, aby szukać na siłę, ale oczekuje aby był w podobnym wieku do mnie(mam 25 lat). Na studiach dominowały dziewczyny, dziewczyny z akademika raczej też mają same dziewczyny w towarzystwie czy na swoich kierunkach przeważnie dziewczyny. Raczej młodsze roczniki chłopaków były w akademiku. Interesuje mnie ktoś w moim wieku czy starszy do 8 lat. Nie interesuje się starszymi o 10-15 lat, młodszymi(nawet rok czy o parę lat). Oczekuję, aby to był człowiek wrażliwy, godzien zaufania, stronił od używek, bójek, podejrzanego towarzystwa, nie spieszył się do współżycia. Sama unikam używek, dużo ludzi mnie chwali, że jestem wrażliwa, wyrozumiała, konkretna, że wyznaczam cel i do niego dążę, że można mi zaufać i nikomu nie rozpowiem. Wygląd co prawda przemija, ale jedyne, czego nie chce to(bez obrazy) łysiny(u młodego chłopaka), nadwagi, reszta rzeczy w wyglądzie typu kolor włosów, kolor oczu, wzrost obojętna dla mnie. Chłopięcą urodę preferuje typu Tom Cruise, Jude Law. Tylko czy dzisiaj takiego kogoś ze świecą szukać? Co robić, aby go mieć? Czy powinnam się martwić? Co jest ze mną nie tak. To co pozostaje zrobić? Czy to, że nie mam znajomych w rodzinnych stronach, a bardziej miałam w mieście w którym studiowałam to raczej nie mam szans na poznanie kogoś? Proszę o pomoc.
1 komentarz
ostatni miesiąc temu  
Ze swojej strony życzę Ci dużo zdrowia i czasami obiektywnego spojrzenia na dane zagadnienie. Pozdrawiam.
13 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Reklama:
Reklama: