Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Cześć Gabrysia Jeżeli on nie pragnie zmiany to nie jesteś w stanie mu pomóc . Namawianie kogoś żeby się zmienił jest obłędem. Wydatkujesz na to swoją uwagę czyli energię i spalasz się, zapewne rozmyślasz o tym i sytuacja coraz mocniej odciska piętno na tobie. Wyjściem z tej sytuacji jest akceptacja najgorszego scenariusza i zdjęcie ważności z jego uzdrawiania. Kochaj go nie roszcząc sobie praw do niego . Twój mąż jest twoim lustrem i przynosi ci twoje owoce . W myśl zasady co siejesz to zbierasz . Siejesz negatywne emocje w postaci strachu o niego itp. więc on przynosi tego więcej . Sytuacja zmieni się kiedy przestaniesz wysyłać strach do niego a zaczniesz komunikować się za pomocą uczuć (miłość, szacunek ,wdzięczność) . Kiedy poprawnie się zaczniesz komunikować odzyskasz uwięzioną energię , poczujesz się świetnie i wtedy on też się zmieni. Przyciągasz to czego nie chcesz zasilając to uwagą swoją .
3 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
[CYTAT] bobas_zabójca 12-02-2024, 22:22:39 Annam2221 zaliczyłaś już psychiatryk czy jeszcze nie? Ja męczę się od 20 lat. Mam zdiagnozowaną depresję nawracającą chociaż znachorzy właściwie nie są pewni co mi tak naprawdę jest. No i tak utrzymuję się na powierzchni, ale tylko ze strachu. A nuż okaże się, że faktycznie istnieje ten opisywany we wszystkich religiach świat pełen rozmaitych gadzin czyhających na duszę niegodziwca, który dopuścił się nielicencjonowanego przerwania życia, które otrzymał w leasingu? Ale ten lęk powoli ze mnie wycieka. Im mniej nadziei, tym mniej strachu.[/CYTAT] Byłam kilka razy głównie przed postawieniem diagnozy borderline a leczyli mnie na schizofrenie byłam królikiem doświadczalnym na testowanie leków psychotycznych. Napisz do mnie na priv powiem ci coś czego na forum nie chce mowic
8 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Mogę Ci podać parę psychiatrów z Krakowa ale osobiście z nich nie korzystałem co do jakości usług Ci nie pomogę bo nie jestem z Krakowa
3 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Witaj, nie wiem czy Twój problem jest wciąż aktualny, czy może już mam nadzieję, pozytywnie rozwiązany:-). Polecam Tobie lub innym, którzy tutaj trafią wypowiedzi na podobne tematy na quorach, np.: https://pl.quora.com/profile/Joanna-Kaczmarek-3?q=Joanna%20Kaczma Pozdrawiam serdecznie.
2 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Hej, jak dostać się na oddział dzienny w szpitalu psychiatrycznym z depresją?
1 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Szukam dobrego psychiatry i psychoterapeuty z krakowa w sprawach typu Fobia Społeczna itp
210 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Doskonale cię rozumiem moja matka jest taka sama. Nie marnuj swojej energii na zrozumienie jej działań bo tego możesz się nigdy nie dowiedzieć. Sama stałam się matka i zostałam sama z dzieckiem a nie chciałam nigdy mieć dzieci mnie nikt nie pytał czy chce to dziecko jak zostałam z nią sama od tamtej pory moja psychika przepadła. Kiedyś próbowałam usprawiedliwiać matkę za to że mnie katowała i psychicznie zniszczyła.
5 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
[CYTAT] ulunka 15-02-2024, 14:06:50 [CYTAT] Annam2221 15-02-2024, 11:53:34 Leczę się mam dobrego lekarza biorę leki prefaxyne od kilku lat ale dodał mi drugi antydepresant bo od długiego czasu mam ciągły stan zobojętnienia na wszystko nic mnie nie cieszy nie potrafię wyjść z domu właściwie mogła bym nie wychodzić lecz czasem muszę. Zrezygnowałam ze wszystkiego nie mam po co walczyć skoro i tak się nic nie zmieni w moim życiu terapia odpada[/CYTAT] Dlaczego terapia odpada? Że względów finansowych? Mieszkasz z rodzicami? Jak się utrzymujesz?[/CYTAT] Nie chce psychologa nic mi nie pomoże byłam dziś na wizycie u psychiatry oczywiście jak to ja odwalilam histerię. Nie stać mnie nawet na prywatną terapię. Mam rentę socjalną mieszkam z rodzicami sama wychowuje córkę. I po nieudanej próbie samobójczej z przed lat zyskałam niepełnosprawność psychiczną niepełnosprawność mam od 10 roku życia a ruchową od 18 roku życia do pracy się nie nadaje ciągle mnie coś boli. Siedzę w domu izoluje się od wszystkiego. Lekarz każe mi na terapię iść nigdzie nie pójdę nie ufam nikomu wogole to nawet nie gadam z nikim bo nie mam znajomych
13 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Reklama:
Reklama: