Na szkolne wyprawki polskie rodziny wydały w tym roku ponad 3 miliardy złotych. To tak, jakby w kilka tygodni z naszych portfeli zniknął budżet małego miasta. Nowe plecaki, zeszyty, podręczniki i buty na WF kosztują coraz więcej – a rodzice nie mają wyjścia, bo początek września zawsze wiąże się z lawiną wydatków. Ale eksperci przekonują, że dało się inaczej. Wystarczyło zaplanować zakupy wcześniej i sprawić, by pieniądze pracowały choćby na lokacie. Efekt? Setki złotych więcej w domowym budżecie i mniejszy ból głowy przy wrześniowych zakupach.
Reklama:




