Choroba nowotworowa to walka, ból, cierpienie chorego i bliskich. Dla kobiety to wyjątkowo ciężkie przeżycie, które odbiera wiarę w siebie, swoje piękno i to, że ktoś byłby w stanie zaakceptować nowy, zniekształcony chorobą wygląd. W sieci, prasie, telewizji możemy znaleźć wiele publikacji na temat przebiegu choroby, leczenia, wsparcia psychologicznego, ale temat piękna osób dotkniętych rakiem (lub innymi ciężkimi przypadłościami) wciąż pozostaje tabu. Czy chora wciąż może czuć się kobieco, czy wypada w ogóle mówić o urodzie w obliczu tak poważnego zdarzenia losu i czy istnieją sposoby na zachowanie lub odbudowanie dawnego wizerunku po okresie leczenia?
Reklama: