W poprzednim artykule zostały omówione psychologiczne i psychiatryczne skutki gwałtu, tym razem skupmy się na tym w jaki sposób można za pomocą specjalisty poradzić sobie z tym traumatycznym doświadczeniem. Psychoterapeuci dysponują szeregiem technik za pomocą których pacjenci mają szanse przepracować traumę związaną z wykorzystywaniem seksualnym. Nieraz ofiary gwałtu muszą przejść kilka różnych terapii, aby odnaleźć właściwą dla siebie drogę.
Spis treści:
Nie istnieje jedna terapia dobra dla wszystkich, nie istnieje złoty, uniwersalny środek który pomoże każdej ofierze nadużycia.. Nie zapominajmy także, że często terapia jest zjawiskiem kompleksowym, to znaczy osoba, która przychodzi z problemem „gwałtu”, być może ma do uleczenia jeszcze wiele innych traum. Nie mniej jednak można mówić o pewnych konkretnych, kompleksowych sposobach, w jaki można podejść do ofiary i pomóc jej wydostać się z koszmaru, który toczy się w jej głowie i emocjach. Może być to zatem terapia indywidualna lub grupowa, w niektórych wypadkach uzupełniona o farmakoterapię. Interesującym może wydać się fakt, że wielokrotnie w terapiach osób po gwałcie sprawdzają się mechanizmy stosowane w terapiach żołnierzy powracających z wojny.
Doboru terapii dokonuje specjalista. Jeżeli okaże się, że jest konieczność zażywania przez pacjentkę (lub pacjenta - ofiarami gwałtu moga być także mężczyźni) leków, to decyduje o tym lekarz.
Terapia, która uczy
Cenionym i skutecznym rodzajem postępowania psychologicznego z pacjentem może być terapia oparta na „zaszczepieniu” ofiary przeciwko negatywnym uczuciom związanym z gwałtem. Poszkodowani mogą doświadczać paraliżującego lęku przed określonymi sytuacjami, z którego wynikają zachowania utrudniające normalne funkcjonowanie, na przykład paniczne unikanie spacerowania zaciemnionymi ulicami. O ile zdroworozsądkowa troska o własne bezpieczeństwo, unikanie ryzykownych zachowań oraz uczenie się na błędach naturalnie stanowią objawy zdrowia psychicznego, o tyle w tym wypadku problematyczna jest panika jaką wywołuje samo przywołanie wspomnienia zaciemnionej ulicy. Aby zmniejszyć stany lękowe i umożliwić ofierze normalne funkcjonowanie, terapia może włączyć różne komponenty, na przykład:
- edukacyjny – który ma za zadanie uczyć, że strach jest naturalną reakcją na traumę. Chodzi o to, żeby nazwać i wydobyć elementy, będące nieraz częścią codziennego funkcjonowania, które dla innych mogą być czymś zwyczajnym, a u ofiary wywołują paniczny lęk, ponieważ przypominają o sytuacji w której doszło do gwałtu;
- budowanie umiejętności – na tym etapie ofiara uczy się radzić sobie emocjonalnie i psychologicznie ze swoimi rekacjami na bolesne wspomnienia i tym, co je wywołuje. Ten element terapii może zawierać elementy kognitywne i behawioralne;
- wdrożenie umiejętności – kiedy ofiary uczą się stosować nabytą wiedzę o własnej traumie oraz nowe umiejętności w praktyce, w życiu codziennym. Uczą się także walczyć z podwyższonym poziomem samokrytyki, a także właściwie obchodzić się z własnymi zachowaniami unikającymi. Częścią terapii jest także odnalezienie wspomnień które tkwią w psychice i mogą być nie do końca bezpośrednio związane z doświadczeniem gwałtu, ale wywołują przypływ nieadekwatnych, negatywnych emocji.
Terapia implozywna
Nieco inaczej działa terapia implozywna, którą stosuje się w leczeniu różnego rodzaju zaburzeń lękowych. Opiera się na ekspozycji pacjenta na silne przeżycie, które stało się przyczyną ich traumy, przy czym jednoczesnym założeniu, że pacjent nie może w żaden sposób uciec od bodźca. Jej zadaniem jest wykazanie, że reakcja na bodziec jest nieadekwatnie duża do zagrożenia, które faktycznie z niego płynie. Elementem takiej terapii może być na przykład wielokrotne odtwarzanie z najmniejszymi detalami wspomnienia gwałtu lub chociażby słuchanie nagrań wideo osób opowiadających o sytuacjach w jakich zostały zgwałcone. Pacjent jest wystawiany na tego typu doświadczenia dopóki jego poziom lęku nie zacznie się zmniejszać i zacznie się oswajać z negatywnymi emocjami, pogodzi się z nimi.
Terapia EDMR
Nazwa EDMR to skrót pochodzący od wyrażenia Eye Movement Desensitization and Reprocessing, które można przetłumaczyć jako „Terapia odwrażliwiania za pomocą ruchu gałek ocznych”. Ten rodzaj łączy w sobie różne techniki psychoterapeutyczne, jednak opiera się przede wszystkim na neurofizjologii. Mówiąc najogólniej, podczas sesji pacjentka opowiada o całym zajściu, jednocześnie głęboko skupiając się na określonym obiekcie, na przykład na poruszającym się palcu terapeuty. Metoda ta, której celem jest przede wszystkim obniżenie poziomu lęku, jest najbardziej popularna w Stanach Zjednoczonych i wykorzystuje się ją w przypadkach leczenia zespołu stresu pourazowego, niekoniecznie mającym podłoże seksualne.
Terapia grupowa
Szereg badań wykazuje wysoką skuteczność terapii grupowej. Prawdopodobnie przyczyną dla której ten sposób działa, jest sposobność nawiązania kontaktu z osobami, które doświadczyły podobnej krzywdy oraz możliwość uczenia się od siebie nawzajem. Niejednokrotnie świadomość, że nie jest się samotną ze swoim problemem, pomaga odbudować utraconą w akcie gwałtu wiarę w budowanie pozytywnej, niezagrażającej bliskości. Interesującym przykładem na poparcie tej tezy mogą być badania przeprowadzone w Demokratycznej Republice Konga, gdzie gwałt był jednym z narzędzi podczas toczącej się wojny (1998-2003). Dane zebrane po półrocznej terapii grupowej którą przeszły skrzywdzone kobiety wykazały, że zaledwie 9% z nich wciąż doświadcza objawów depresji i zaburzeń lękowych, podczas gdy te same odczucia miało aż 42% kobiet, które w tym samym czasie przechodziły terapię indywidualną.
Terapia ofiary gwałtu, fot. shutterstock
Leki psychotropowe
Niejednokrotnie ofiarom gwałtu przepisywane są leki antydepresyjne i antypsychotyczne, które mają pomóc uporać się z syndromem stresu pourazowego, depresją, bezsennością i stanami lękowymi. Nie mniej jednak leki te mogą wywołać szereg skutków ubocznych i w pewnym sensie mają jedynie doraźną skuteczność – zawsze należy pamiętać, że tego typu substancje pomogą uciszyć emocje czy pomóc zasnąć, ale nie odbudują zniszczonego przez gwałt „ja” ani nie stworzą za nas zdrowych relacji z partnerem.