Witam. Mam 17 lat. Zacznę może od tego, że nigdy nie miałam bardzo regularnych miesiączek, ale zawsze moje cykle wahały się między 28-32 dniami. W zeszłym miesiącu okres spóźniał mi się tydzień, wystraszyliśmy się z chłopakiem i zrobiliśmy 3 testy ciążowe, wszystkie negatywne i okres przyszedł po 35 dniu. W tym miesiącu historia się powtarza, tyle tylko, że dzisiaj mam już 38 dzień cyklu a okresu jak nie było tak nie ma. Co prawda czuje się jak zwykle przed okresem, ale mam tak już od tygodnia, więc nie sugeruje się już tym nawet. W poniedziałek zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny. Jeśli nie dostanego go do końca tygodnia to pójde do lekarza, ale może któraś z Was tak kiedyś miała?Bo poważnie zaczynam się martwić że może jestem na coś chora? Co może być przyczyną takiego spóźnionego okresu?