Bakteryjna waginoza to wyjątkowo często występująca jednostka – w niektórych rejonach świata stwierdzana jest ona u nawet 50% kobiet w wieku reprodukcyjnym. Schorzenie można stosunkowo szybko wyleczyć, problemem jest jednak to, że ma ono tendencję do nawrotów – przeciwdziałać im można, jak przekonują badacze z University of California – San Francisco, dzięki wykorzystaniu preparatu zawierającego dobroczynne bakterie.
Bakteryjna waginoza jest jednostką związaną m.in. z takimi dolegliwościami, jak świąd pochwy czy upławy o charakterystycznym, nieprzyjemnym zapachu. W leczeniu schorzenia wykorzystywana jest antybiotykoterapia, dzięki której możliwa jest eliminacja dokuczliwych objawów w stosunkowo krótkim nawet czasie. Problemem w przypadku bakteryjnej waginozy bywa jednak tendencja schorzenia do nawracania – ze względu na takie właśnie ryzyko różni badacze podejmują się prac nad opracowaniem metod, dzięki którym możliwe byłoby zniwelowanie ryzyka nawrotów bakteryjnej waginozy. Jednymi z takich naukowców byli ci ze Stanów Zjednoczonych, którzy oceniali skuteczność preparatu zawierającego bakterie Lactobacillus crispatus CTV-05. Pomocne w redukowaniu ryzyka bakteryjnych zakażeń okolic intymnych drobnoustroje te miałyby być ze względu na to, że z ich bytowaniem w pochwie związana jest produkcja kwasu mlekowego, który może hamować namnażanie się patogennych bakterii.
Wszystkie pacjentki z bakteryjną waginozą, które wzięły udział w badaniu, leczone były metronidazolem. Część z nich otrzymała dodatkowo dopochwowy preparat zawierający dobroczynne bakterie, inne zaś placebo. W ciągu 12 tygodni do nawrotu bakteryjnej waginozy doszło u 30% pacjentek stosujących preparat probiotyczny, w przypadku zaś tych badanych, które przyjmowały placebo, nawrót schorzenia zaobserwowano u 45% z nich. Co ważne, stosowanie preparatów zawierających dobroczynne bakterie nie było związane z żadnym negatywnym wpływem na zdrowie przyjmujących go pacjentek.