14 maja obchodziliśmy rocznicę śmierci Fritza Perlsa, twórcy terapii Gestalt. Duża elastyczność przysparza jej grona zagorzałych zwolenników, a z drugiej strony - przeciwników zarzucających brak konkretnych ram postępowania. Mimo upływu ponad 70 lat od powstania wciąż wywołuje dyskusje.
Terapia Gestalt powstała z inspiracji medycyną, psychoanalizą, teatrem i psychodramą oraz filozofią egzystencjalną. Czerpie z nich różne techniki, sprawiając, że terapia ta odbiega daleko od tradycyjnych nurtów. Z tego też względu ciężko jest ocenić jej skuteczność, jednak zwolennicy twierdzą, że nie są zainteresowani statystycznymi pomiarami zmian zachodzących w Kliencie. Można rozpatrywać ją jako formę rozwoju osobistego, gdzie kluczową rolę odgrywa subiektywna satysfakcja. Sam Fritz Perls był postacią o tyleż barwną co kontrowersyjną. Wykorzystywał swą charyzmę, stając się przywódcą na kształt religijnych guru. Jego przeciwnicy zarzucają mu absolutny brak samokrytycyzmu i wykorzystywanie pacjentów do celów własnej kariery i sławy. Gestalt koncentruje się na samoświadomości Klienta, skupieniu na chwili bieżącej i wykorzystywaniu własnego wewnętrznego potencjału. Zachęca Klientów do realizowania własnej wizji życia oraz budowania wrażliwości na napływające doświadczenia.