Niewydolność serca to najczęstsza przyczyna zgonów w naszym kraju — umiera na nią co dziesiąty Polak. Znacznie częściej niż tacy sami chorzy w innych krajach OECD. Od wielu lat w tym obszarze nie podjęto żadnych konsekwentnych działań systemowych, nie zrefundowano innowacyjnych terapii bezpośrednio wpływających na redukcję zgonów i hospitalizacji. Tymczasem zegar tyka i pokazuje, że jeszcze przed pandemią co kwadrans z tego powodu umierało 4 Polaków. Te statystki dzisiaj pogarsza dodatkowo pandemia, gdyż przekształcanie oddziałów kardiologicznych na covidowe oraz lęk pacjentów przed zakażeniem się w szpitalu mają wpływ na wyraźny spadek interwencji medycznych, hospitalizacji, które ratują życie pacjentów. Eksperci alarmują, że brak natychmiastowych, systemowych działań skutkować będzie dalszym wzrostem „długu kardiologicznego”, za który zapłacą miliony pacjentów.
Reklama: