Nowotwory są drugą co do kolejności przyczyną zgonów w Polsce, co stawia je w czołówce problemów populacyjnych, z jakimi opieka medyczna musi się zmierzyć. By zaplanować zarówno środki, jaki i kierunek działań na kolejne lata, konieczne jest wykonanie prognozy, która opiera się na danych historycznych, z których wynika, że najbliższy czas to wzrost liczby zachorowań na choroby nowotworowe.
System opieki zdrowotnej bazuje na modelowaniu procesów chorobowych, co oznacza, że jest to kluczowy zakres dla planowania w zakresie świadczeń i nakładów finansowych. Co więcej, dzięki opisowi dotychczasowej sytuacji możliwe staje się stworzenie profilu epidemiologicznego występujących zależności oraz zachodzących zjawisk i procesów chorobowych w danej populacji, określając tym samym potrzeby zdrowotne ludności. Kształtujący się dzięki temu obraz sytuacji zdrowotnej populacji pozwala na podejmowanie działań w kontekście zapobiegania i profilaktyki celem obniżenia wskaźnika zapadalności. Do dokonywania tego rodzaju ocen z pomocą przychodzą metody ilościowe, które w sposób precyzyjny określają poziom takich wskaźników, jak zapadalność, umieralność czy chorobowość. Powstające w ten sposób rejestry wykorzystywane są do tworzenia prognoz i strategii poszczególnych regionów [1].
Prognozowanie zjawisk, takich jak społeczne czy zdrowotne, ma kluczowe znaczenie i powinno obejmować takie czynniki, jak etiologia czy demografia danej badanej populacji oraz patogeneza danego schorzenia, co w przypadku nowotworów nie zawsze jest do końca jasne i poznane [4].
Aby dokonać odpowiedniej analizy prognostycznej, konieczne jest odniesienie się do danych historycznych, które znajdują się w zasobach Krajowego Rejestru Nowotworów (KRN) oraz w informacjach o świadczeniach wykonanych u osób z rozpoznaniem onkologicznym i sprawozdawanych do NFZ. Tego typu podejście odnosi się do medycyny opartej na faktach, czyli do sytuacji, w której bazujemy na twardych danych liczbowych, analizując działania opieki zdrowotnej, a nie na opinii eksperckiej i podejściu uznaniowym [1].
KRN
KRN, czyli Krajowy Rejestr Nowotworów (http://onkologia.org.pl), jest serwis informatyczny, dzięki któremu możliwa jest wymiana danych i wiedzy dotyczącej nowotworów w Polsce. Dzięki dofinansowaniu z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka możliwe było uruchomienie platformy zapewniającej stały dostęp do danych o zachorowaniach i chorobowości w odniesieniu do schorzeń nowotworowych. Możliwa stała się analiza całościowa struktury populacji, a co za tym idzie, możliwości prognozowania sytuacji na kolejne lata [2].
Zachorowalność
Punktem wyjścia do tworzenia prognoz jest zawsze spojrzenie wstecz. Do podstawowych parametrów, jakie bierze się pod uwagę, jest zachorowalność, którą rozumie się jako liczbę nowo zdiagnozowanych pacjentów w danym roku. Dzięki takiej definicji istnieje możliwość realnego określenia ryzyka zachorowania na dany nowotwór, co niesie za sobą prognozy kosztów, jakie może ponieść opieka zdrowotna – pierwszy rok leczenia onkologicznego generuje bowiem największe koszty [1].
Do określenia zachorowalności na nowotwory złośliwe w Polsce, w latach 2010- 2012, posłużyły dane pochodzące z zasobów KRN oraz NFZ. Określenie poziomu zachorowalności obejmowało 4 etapy. Pierwszym z nich jest data pojawienia się w systemie z rozpoznaniem nowotworowym, czyli data udzielenia pierwszego świadczenia w związku z danym nowotworem. Drugim etapem jest ustalenie liczby pacjentów, jaka w danym roku pojawiła się po raz pierwszy z rozpoznaniem nowotworowym, po czym przechodzi się do trzeciego etapu, jakim jest przeanalizowanie ścieżki leczenia danego pacjenta przez kolejne 365 dni, czyli ustalenie (bazując na danych z NFZ) świadczeń, jakie zostały udzielone pacjentowi w ramach leczenia onkologicznego. Ostatnim etapem określania poziomu zachorowalności jest zbadanie procesu leczenia stadium zaawansowania da tych osób, które nie znalazły się w KRN.
Jak wynika z przeanalizowanych danych, zachorowalność na nowotwory złośliwe w Polsce utrzymywała się na poziomie 120000 przypadków rocznie bez większych odchyleń w poszczególnych latach. W momencie połączenia danych pochodzących z KRN z danymi pochodzącymi z NFZ, w kontekście adekwatności podejmowania danej ścieżki leczenia w określonym typie nowotworu, pokazuje łączną liczbę określającą zachorowalność na choroby onkologiczne w Polsce, która wynosiła w 2010 roku 163000, w 2011 roku 164500 oraz w 2012 roku 164700 przypadków.
Zachorowalność została zdefiniowana względem 25 grup nowotworów, z których najczęściej notowane były przypadki raka płuc, piersi, jelita grubego oraz pęcherza moczowego. Istotną informacją jest fakt, że wyżej wymienione grupy nowotworów stanowiły aż połowę wszystkich przypadków nowotworów odnotowanych w latach 2010-2012 w Polsce.
fot. panthermedia
Nie tylko źródła polskie określają poziom zachorowalności na nowotwory złośliwe w naszym kraju, gdyż powołać się można także na dane pochodzące z zagranicznych raportów, takich jak GLOBOCAN. Zauważyć można jednak, że wartości, jakie podawane są właśnie w tych raportach, są zdecydowanie wyższe niż te, które pochodzą z polskich rejestrów KRN. O zbliżonych wartościach można mówić, kiedy dane z KRN połączone zostaną z danymi NFZ. Tego typu rozbieżności wyjaśnić można podejściem, które wskazuje na zaliczanie prawdopodobieństwa wystąpienia nowotworu do zachorowalności, czego w polskich rejestrach się nie zaznacza. Może to zwracać uwagę również na niekompletność rejestru KRN [1].