Witam wszystkich!! półtora roku temu miałm ten sam problem co Wy też liszaj pomogły mi bardzo naświetlania w Bytomiu po nich krótki okres smarowania bephantenem i maśćią z wit a i koniec a męczyłam się sterydami i innymi maściami 2 lata wcześniej, depresje i inne taż przechodziłam to normalne przy tej chorobie teraz tylko profilaktycznie staram się nie moczyć w wanne z piankami tylko prysznic, majty bawełniane tyko i wyłącznie, nie używam żadnych wkładek absolutnie i spokój radość życia wróciła. nie wiem skąd sie to u mnie wzieło ale poszło więc sie ciesze pisałam kiedyś na tym forum i często je jeszcze czytam ale chcę Wam dać nadzieje że można się tego pozbyć bo mi wtedy pamiętam taka nadzieja była bardzo potrzebna!!Pozdrawiam i dużo zdrowia życze.
Alabama