tak dodam rade od siebie dla osób które mają różne infekcje: warto zainwestować w specjalnie zbudowany lejek do sikania który omija zainfekowane partie
Gość 2007-01-03 23:22:00
Witam
<BR>Chciałam tu opisać swój przypadek choroby, gdyż to była pierwsza strona na jaką weszłam, kiedy dowiedziałam się, że mam opryszczkę płciową i zaczynałam próby leczenia.
<BR>Zaraziłam się opryszczką płciową. Stało się to przez seks oralny z moim stałym partnerem. Mój chłopak pierwszą opryszczkę miał w wieku ok. 13 lat na ustach i nigdy więcej mu się nie pojawiła. Okazało się, że nawet w stanie uśpienia, po 16 latach ( teraz ma 29 ) zaraził mnie nią. Powiem szczerze, że nawet gdyby mi o niej wcześniej powiedział, to bym na to nie zareagowała, bo kto by się spodziewał że po tak długim czasie opryszczka jeszcze zaraża. Poza tym nie zrezygnowalibysmy z pettingu przez tak dawną chorobę i nadal nie rezygnujemy. Było dla mnie szokiem, kiedy choroba zaczęła się pojawiać i rozwijać. Zaczęło się od niewinnego pryszcza w okolicach intymnych ( myslałam, że to pryszcz ) i swędzenia. Myślałam, że to nic poważnego i zostawiłam w spokoju sprawę. Aż do dnia, kiedy poczułam ból w okolicy warg sromowych. Widok jaki zobaczyłam w lusterku załamał mnie. Miałam rany, jakby cięte wzdłuż małą żyletką, świeze i otwarte i pełno drobnych grudek ( z nich robią się bąble z płynem ). Popłakałam się i byłam zdezorientowana. Zaczęłam szukać w necie jakiś haseł, które by mi powiedziały co to jest . Udałam się jak najszybiej do ginekologa. Wszystko było jasne - opryszczka płciowa. Zaczęły się dni udręk, bólu, łez, złości i wstydu. Po rozmowie z chłopakiem, która nie była dla mnie łatwa, dowiedziałam się, że to właśnie od niego zaraziłam się chorobą. Czułam wstyd, bałam się, że po takiej chorobie i to w tych miejscach nie bedzie chciał się ze mną kochac. Byłam na niego też zła, bo ból przy każdym ruchu doprowadzał mnie do szału. A on czuł się winny i mnie bardzo wspierał w tym czasie. To mi strasznie pomogło i nie zniszczyło naszego seksu. Najgorszy był pierwszy tydzień. Ból przy chodzeniu, sikaniu, robieniu kupy, myciu sie, spaniu, leżeniu i tą ciągłe swędzenie. Trzeba być w tych dniach naprawdę silnym, bo ta choroba to nie przelewki. Oto, co radzę na pierwszy atak opryszczki. Po pierwsze antybiotyk na receptę ( ponoć najlepszy i najsilniejszy ) : HEVIRAN. Przez pierwsze dni ( ok 3-4 dni ) największa dawka 800 mg 3 razy dziennie 2 tabletki ( ale lekarz już tam Wam dobierze odpowiednią dawkę ). Potem żeby choroba nie wróciła szybko, to należy brać 2 razy dziennie 1 tabletkę, aż do skończenia opakowania i najlepiej jeszcze całe drugie sobie kupić. Do tego smarowac sobie okolice intymne maścią VRATIZOLIN. Najlepiej wcześniej przemyś okolice intymne płynem do higieny intymnej ( mniej boli, jak będzie żel do higieny intymnej niż zwykłe mydło ), dobrze osuszyć ręcznikiem ( tutaj moze też być użyta suszarka, która przez strumień ciepła i wysuszanie daje ulgę ). Okolice te muszą być stale czyste. Nastepnie nałożyć maść. Dla lepszego utrzymania się jej polecam posypać krem posypką dla dzieci i przyłożyć takie chusteczki z gazy, żeby wszystko nie wtarło się w ubrania. W tym okresie polecam nosić matjki 100% bawełniane dla lepszej wentylacji i spódnice, gdyż spodnie mogą drażnić wrażliwe miejsca. Proces mycia powtarzać najlepiej kilka razy dziennie, to daje efekt i ulgę. Uważać, żeby po każdym kontakcie z chorobą myć dokładnie ręce, żeby nie przenieść opryszczki na inne miejsca ( oczy, usta - ja tego uniknęłam, poza tym ciągłe branie tabletek też przed tym chorni ). Najlepiej w tych dniach zostać w dom i wypoczywać. Choroba jest uciążliwa i nie da się o niej zapomnieć w ciągu dnia czy też nocy. Pamiętać o tabletkach, częstym myciu, suszeniu, maści i talku, chusteczka z gazy i majtkach bawełnianych. Najlepiej mieć parę majtek, żeby móc je zmieniać, najlepiej codzienie, żeby objway choroby szybciej ustały. W moim przypadku, przy stosowaniu się do tych wszystkich zaleceń, choroba trwała tydzień. Piszą że pierwszy atak trwa od 2 do 3 tygodni, ale ja już zaczęłam czuć sie lepiej i mogłam wyjść z domu po tygodniu. Potem zostało tylko leczenie blizn, ale ustąpił ból i swędzenie, a węzły chłonne w okolicach intymnych z twardych kulek, powróciły do normy. Nie przerywać leczenia póki okolice intymne nie będą w idealnym stanie. Jak już stwierdzimy, że choroba ustąpiła, należy jeść dalej tabletki aż do skończenia drugiego opakowania. UWAGA! Jeśli wiemy, jak doszło do zarażenia i NIE mamy już kontaktu z ta osoba ( nie wierzcie w bzdury w stylu solarium, czy toaleta publiczna. OPRYSZCZKA PŁCIOWA jest przenoszona TYLKO drogą płciową ), to można spróbować długotrwałego leczenia, które polega na ciągłym braniu Heviranu w stałych porach, 2 razy dziennie 1 tabletka przez okres nawet do 6 miesięcy. Nie wolno tego przerywać lub co jakiś czas wracać do tej metody, bo opryszczka w końcu sie uodporni na lek. Należy ciągle brać lek, jesteśmy wtedy zabezpieczeni przed powrotami i jest duża szansa całkowitego zwalczenia opryszczki. Dla osób, które tak jak ja, maja dalej kontakt z osobą, która je zaraziła ( jak na przykład ja dalej jestem z moim facetem ) polecam tabletki na odproność. Ja biorę np LONGO VITAL i te polecam. Proste zażywanie raz dziennie ( rano ) 3 tabletki. Nim zaczęłam je brać, to wracałam do Heviranu i Vratizolin. Od maści raczej uodpornić sie nie mogłam, ale bałam się, że zamknę sobie drogę do późniejszego długotrwałego leczenia, bo uodpornię się na Heviran. Nawroty były słabsze, ale były i znów uprzykrzały życie. Brały sie ze spadku odproności, okresu lub po prostu seksu z moim chłopakiem. Od kiedy biorę Longo Vital nie mam nawrotów już od 4 miesięcy, a wcześniej miałam je co 3 tygodnie! Teraz mogę normalnie żyć. Kompletem do sukcesu jest pozbycie się blizn. Vratizolin nawet nie leczy tak blizn, co chorobę. Na blizny polecam CEPAN. Jest to polski, bardzo dobry produkt, który chociaż pachnie cebulą, daje niesamowite efekty, a chyba o to nam chodzi. Wystarczy go nakładac na blizny ( ale po wyleczeniu choroby, a nie na miejsca jeszcze zmienione chorobowo, bo na to Vratizolin ), najlepiej wieczorem i rano można sie umyć, żeby nie było czuć zapachu. Uwierzcie mi, że da się, bo jakoś mój facet ani razu nie skomentował, że coś cebulką samkuję =) I da się tak żyć. Dalej mogę być z facetem, uprawiać seks i nie martwić sie o nawroty choroby. Wystarczą tabletki odpornościowe, jak np Longo Vital. Gdyby jednak sie zdażyło, że z nim już nie będe, to wtedy zacznę leczenie Heviranem, żeby pozbyć się opryszczki raz na zawsze. Nie mogę tego zrobić mając świadomy i stały kontakt z osobą zarażającą ( tak wogóle to jemu dalej nie pokazała sie opryszczka), bo byłoby to bezcelowe, bo choroba by sie odnowiła, nawet po 6 miesiącach leczenia i moze bym nawet przeżywała znów pierwsze jej stadium. A jeśli ktoś juz przeprowadził długotrwałe leczenie i kolejny partner też miał opryszczkę, to albo on musi zacząć się leczyć, ale dla pewności nalezy zacząć brć tabletki odpornościowe. No bo kto zrezygnowałby z seksu oralnego =]
<BR>Mam nadzieję, że tym razem ja pomogę komuś i że ktoś skorzysta z mojego doświadczenia. Chciałam żeby ktoś szukając pomocy i fachowej rady, jak ja kiedyś, trafił na moją wypowiedź i ułatwił sobie lecznie i życie. Starałam się pisac o wszystkim co przeszłam i o każdej ewentualności. Takie choroby powoduja, że jesteśmy silniejsi. Życzę wiary, powodzenia i wytrwałości.
<BR>PS. W czasie aktywnej choroby ( tzn bąble, rany, blizny, swędzenie ) nie golimy się w miejsach intymnych i nie uprawiamy seksu!
gość
Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.
Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.