Reklama:

Popularne na forum

Witam, hipotetycznie może mieć jakieś zaburzenie osobowości, a jak wiemy, na zaburzenia nie ma leków. W zakresie prawdopodobieństwa może leżeć borderline lub antyspołeczne. Pozdrawiam.
4 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Ja biore trzeci dzień, niby fatalnie nie jest, ale mam lęki, niepokój i natrętne myśli. Wczoraj w sobote wieczorem było fatalnie, zawroty głowy, parkinsonizm, wirowanie itd. ale przeszło.
3 komentarz
ostatni 13 dni temu  
Zmieniaj za każdym razem swój plan po każdym upadku. Nie wszystkie drogi są z punktu A do Z takie same .
4 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Ciężko powiedzieć, co siedzi w jego głowie. Może zaproponuj mu wspólną terapię, żeby spróbować to jakoś poskładać? Współczuję sytuacji ...
4 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Ale dlaczego nie na nocce? W dzień masz więcej ludzi, więcej bodźców. Kwestia przyzwyczajenia. W nocy np możesz sprzątać w restauracjach. Lub jeśli już lubisz dzień to praca zdalna. Wystarczy tylko internet i Ai . Generuje pomysły, ty też generuj ucz się nowych aplikacji. Pytaj wszystko Ai, przegladaj słownik pwn i Wikipedię. Zobacz co jest na patronie, kickastarterze. Jak ludzie swoje hobby chcą przekształcić w zarabianie. Opisz np chorobę i sprzedaj książkę, nie musi to być biografia, czy dokument, może to być fantastyka na dowolny temat . Wtedy to będzie twoim tempem . I nie myśl że to ci od razu potrzebne Kombinuj .
2 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Kurcze, myślę, że napisanie do terapeuty to za mało. Ja na Twoim miejscu poszłabym na terapię, też nie miałam siły na nic a potem wszystko odbierałam jako atak i moja terapeutka mi pomogła poukładać sobie różne rzeczy.
2 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
[CYTAT] agulaa122 09-02-2024, 00:03:14 Ja po odstawieniu wenlafaksyny zawsze miałam nawrót depresji.. mijały 2, góra 3 miesiące i stopniowo obniżał mi się nastrój, aż do głębokiej depresji. Bardzo to przykre, bo też chciałabym sobie radzić bez leków. Na wenlafaksynie czuję się dobrze, działa na mnie i niejednokrotnie wyprowadziła mnie z najgorszego stanu. Odstawiałam zawsze powoli, stopniowo, chodziłam na terapię, za każdym razem mając nadzieję, że ten potworny stan nie wróci albo ze będzie przynajmniej do zniesienia i złagodzenia innymi sposobami. Niestety nie. Miesiąc temu znów musiałam wrócić : ([/CYTAT] odp dzień dobry, i na jaką dawkę Pani wróciła? Bo ja mam po 5 tygodniach z 75 mg/dobę zwiększyć, a nie chcę. I się zastanawiam jak to jest, jak trzeba wrócić. Też mam 3 epizod..
6 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
Właśnie z tego powodu jestem s sam, nie chcę choroby genetycznej przekazywać, jest trudno żyć samemu, pielęgniarka powiedziała że nie powinienem być sam, bo są straszniejsze choroby dziedziczne, ale momentami wolał bym śmierć, niż życie z taką straszną chorobą. Nawet komunikacją miejską nie potrafię podróżować żeby nie mięć problemów.
3 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Reklama: